Skip to main menu
Skip to search engine
Skip to content
Skip to footer
en
pl
en
pl
Contrast
Share
Login
en
pl
en
pl
Login
Contrast
Share
Back
About Project
About Project
About the project
The team
Help
Technical informations
Contact
Collections
Collections
Regional materials
Magazines
Magazines to 1945
Emissaryusz
Gazeta Sądecka
Głos Podhala
Goniec Podhalański
Ilustrowany Przegląd Tygodniowy
Kalendarz Głosu Podhala
Mieszczanin
Podhalański Kurier Tygodniowy
Rocznik Sądecki
Sądeczanin
Szkolnictwo Ludowe
Wiadomości Ziem Górskich
Zew Gór
Magazines after 1945
Almanach Sądecki
Dunajec
Echo beskidu
Głos Sądecki
Kroniki Muzealne
Krynickie Zdroje
Promyczek Dobra
Rocznik Sądecki
Books
Bibliographies
Drukarnia Józefa Jakubowskiego
Drukarnia Józefa Pisza
Ethnography
Philosophy
Geography
Economics
History
Arts and culture
Literature and Linguistics
Medicine
Education
Politics and social issues
Private book collection of Józef Szujski
Religion
Cultural heritage
Posters
Official form
Prints published until 1939
Maps, plans
Typescripts, manuscripts
Listy Ady Sari
Letters of Jan Szayer
Pocztówki Ady Sari
Postcards
Indexes
Indexes
Title
Alternative title
Group publication title
Creator
Contributor
Subject
Users' tags
Coverage
Spatial coverage
Temporal coverage
Description
Abstract
Table of contents
Place of publishing
Digitisation sponsor
Thesis degree information
Degree name
Level of degree
Degree discipline
Degree grantor
Publisher
Date
Date created
Date submitted
Date accepted
Date issued
Date copyrighted
Date modified
Date available
Date valid
Type
Format
Extent
Medium
Identifier
Call number
Bibliographic citation
Source
Language
Relation
Has part
Is part of
Has version
Is version of
Has format
Is format of
References
Is referenced by
Replaces
Is replaced by
Requires
Is required by
Conforms to
Rights
Access rights
License
Rights holder
Provenance
Digitisation
Location of original object
Recently viewed
Recently viewed
Objects
Collections
Sądecka Digital Library
contains 2 843 digital objects
Search field
Advanced search
?
MAIN PAGE
|
Indexes
Index:
Opis
Results:
671
Choose first letter
all
A
B
C
D
F
H
K
L
M
N
O
P
R
S
T
W
Z
Search in field Opis
of
12
Next
122 strony ; 23 cm.
164 konfiskata - nakł. 2
166 konfiskata - nakł. 2
167 konfiskata - nakł. 2
71, [1] strona ; 23 cm.
Artykuł z: Biblioteka warszawska : pimo poświęcone naukom, sztukom i przemysłowi. Serya 5, lipiec. T. 3, z. 7. Ogólnego zbioru tom 167.
Artykuł z czasopisma : "Przegląd Prawa i Administracyi" 1917 r, R. 42, z. 11-12
Berlin
Biblioteka Polska. Seria 3 ; z. 133-134.
Biblioteka Polska ; z. 30 i 44.
Brak stron.
Brak stron
Brak strony tyt.
Brak strony tytułowej.
Breslau
Brunsberg
Błąd w numeracji ciągłej.
Collection Michel Lévy.
Czasopismo zawiera artykuły pisane przez młodzież, dotyczące działalności szkół w mieście i kraju oraz życia kulturalnego uczniów
Czasopismo zawiera artykuły pisane przez młodzież, dotyczące działalności szkół w mieście i kraju oraz życia kulturalnego uczniów.
Do nr 9, R. 5, 1895 r czasopismo nosiło tytuł "Szkolnictwo Ludowe"
Dodatek w języku łacińskim.
[dopisek Ady Sari] : "Matuś Jedyna! Nareszcie doczekałam się prób, dzisiaj pierwsza i dzięki Bogu, że z sukcesem wszystko poszło, miałam dużo oklasków od orkiestry..."
[dopisek Ady Sari] : "...Przykrzy mi się za śpiewem, za przedstawieniami, a to dopiero czwarty dzień wypoczywam, co mi się wreszcie należy po 78 przedstawieniach..."
[dopisek Ady Sari] : "...Strasznie jestem przemęczona tymi załatwieniami sprawunków [...] musiałam sobie sprawić jeszcze kilka sukien, bo po przejrzeniu garderoby, wszystko było już nie na primadonnę..."
[dopisek brata - Jana Szayera] : "Adusia jeszcze leży w łóżku i odpoczywa po wczorajszym triumfie. Coś okropnego - co się działo na sali ! Już nie mówię o biciu brawa, ale tutaj z radości tupali..."
Drukowane jako rękopis
Dwutygodnik
Dwutygodnik.
Dzieła Juliana Bartoszewicza. T. 4.
Fargment listu [do rodziców] z dn. 31.III.[1922 r.], Neapol : "...Doprawdy, tym razem dużą bitwę wygrałam. Cieszę się szalenie moim sukcesem i tą szaloną sympatią, jaką mi okazuje publiczność tutejsza. Każdego wieczoru mój sukces zwiększa się. Jak wczoraj, zmuszoną byłam bisować CARO NOME, taką owację długotrwałą robił mi cały teatr, a był nabity, coś cudownego..."
Firenze
Fragmen tlistu [do rodziców] z dn. 17.X.1926 r., Gefle [Szwecja] : "...trzeba było widzieć tutaj wczoraj, setki ludzi dobre pół godziny czekało na mnie na ulicy i w korytarzach, okrążyli auto moje, krzycząc - hura ! Jednym słowem entuzjazm. Cieszy mnie to powodzenie..."
Fragment listu [do brata Mariana] z dn. 18.VII.[1925 r., z dopiskiem Ady Sari], La Paz : "...jechaliśmy cały tydzień, wprawdzie sleepingami, ale nieopalone, a w nocy mróz więc nawet woda w wodociągach zamarzała. Widoki bardzo jednostajne [...] na tysiącach kilometrów pustynie, prawie beż żadnej roślinności tylko kaktusy, na kilkanaście metrów wysokie, tylko chaty z gliny i wsie indiańskie, gorzej wyglądające od naszych obozów cygańskich..."
Fragment listu [do matki] z dn. 1.X.[1908 r.], Mediolan : "...Spieszę i ja z przesłaniem na dzień imienin życzeń. Otóż życzę Mamci wszystkiego najlepszego - przede wszystkiem zdrowia, szczęścia i pociechy z nas, dzieci. Nie uwierzy Mamcia co bym dała za to, aby mi pozwolonem było ustnie te życzenia złożyć - uściskać Mamcię i rączki jej ucałować. Jakże wesołym ten dzień musiałby być w takich okolicznościach. Niestety, to wykluczone..."
Fragment listu [do matki] z dn. [20.IV.1913 r.], Wenecja : "...Kupiłam sobie płaszcz za 50 fr., buciki i parę pończoch, drobne wydatki, oprócz tego teatralne miałam wielkie, bo kosztowały 120 fr., perły do tej opery 95 fr., buciki i drobiazgi..."
Fragment listu [do matki] z dn. 22.V.[1925 r.], Paryż : "...Byłam już w centrum miasta [...] moc pieniędzy wydałam. Mam przynajmniej tutaj przegląd mód i najszykowniejszych nowości [...] obstalowałam sobie suknię granatową (na popołudnie), czarną i skromną białą. Kupiłam sobie dwie koszule nocne i dwie piżamy - jedną do spania różową [płótno jedwabne] i drugą [...], pończochy [...] na głowę czepeczek bardzo szykowny..."
Fragment listu [do matki] z dn. 24.IV.[1925 r.], Kopenhaga : "...Miałam szalone powodzenie i to mnie cieszy [...] kwiaty, znowu oklaski [...] drugi koncert robiłam samymi bisami. Szalenie się zmartwiłam przeczytawszy ostatni list Tatusia, w którym donosi, że cierpi na pęcherz, że oczy nie dopisują [...] Przecież w takim wypadku nie można kuracji odkładać, ale przeciwnie na gwałt się leczyć [...] Boże mój, toż ja nie wiem co bym zrobiła, żeby Was przede wszystkim widzieć zdrowymi..."
Fragment listu [do matki] z dn. 26.V.[1924 r.], Florencja : "...wiem już z poprzedniego listu Tatusia, że wyjechać mieliście oboje do Krynicy [...] Ucieszyłam się bardzo wiadomością, że doktor znalazł polepszenie w organiźmie, daj Bóg, żeby Mamci tegoroczna kuracja dobrze zrobiła i nogi do porządku doprowadziła. Pyta Mamcia kiedy przyjadę do Sącza..."
Fragment listu [do matki] z dn. 28.II.[1908 r.], Mediolan : "...Wyobrażam sobie, jakby Mamcia była zachwyconą taką wystawą baletu, jak tu w Scali. Jak w operze zawsze rozczarowanie następuje co do śpiewów - czyli głosów - tak znowu - baletem musi być każdy zachwycony - bo tu dopiero widać potęgę i wielkość Scali. Tu dopiero człowiek oniemia i zdje mu się - jak gdyby był gdzieś w innym świecie, gdy widzi te tańce, setki osób równocześnie tańczących..."
Fragment listu [do matki] z dn. 28.VIII.[1923 r.], Mediolan : "...Od Bolka nic nie mam, pewnie się wygrzewa na słońcu i nie myśli o mnie. Niestety Mamusiu - to już nie jest to co było !"
Fragment listu [do matki] z dn. 30.V.[1909 r.], Rzym : "Jestem szczęśliwą, szczęśliwą bardzo, bo dostałam telegram, że Tatuś przyjedzie i już za parę godzin Go zobaczę..."
Fragment listu [do matki] z dn. 6.VI.[1924 r.], Mediolan : "...Nie jadę do Ameryki, pozostaję w Europie jeszcze ten rok, czym się bardzo cieszę, bo widocznie nie było mi przeznaczone. Impresario zbankrutował i pozostawił całą trupę artystów operetki na lodzie, bez możliwości powrotu do Włoch, uciekł z resztą pieniędzy, ja z tym człowiekiem nie pojechałabym za nic w świecie..."
Fragment listu [do matki] z XI[1909 r.], Mediolan : "Mamusiu jedyna! Pomysleć proszę, że ja będę śpiewała z samemi sławami światowymi. W LORELEY z Kruszelnicką..."
Fragment listu [do ojca] z dn. 22.V.[1925 r.], Paryż : "...Zapomniałam donieść, że w Ameryce Południowej, nie angielski, ale hiszpański jest potrzebny, więc niech Januś kupi sobie książkę - gramatykę hiszpańsko-polską, to na okręcie będzie mógł przez trzy tygodnie pracować i trochę się poduczyć..."
Fragment listu [do ojca] z dn. 28.V.[1924 r.], Florencja : "...Wczoraj była premiera, przeszła jak zwykle z wielkim triumfem dla mnie , a miałam tym razem o tyle trudniejsze zadanie, że u boku najsławniejszego tenora, szalenie reklamowanego i na którym cała uwaga publiczności zwrócona wczoraj była. Przy takim kolosie zainteresować publiczność, trzeba było dobrze śpiewać. Na szczęście miałam osobisty triumf w "scenie obłąkania" i sama wyszłam się kłaniać publiczności z sześć - siedem razy po tym akcie..."
Fragment listu [do ojca] z dn. 8.VI.[1925 r.], Mediolan : "...dzisiaj niedziela, więc mam odpoczynek od krawców swoich, szewców, szwaczek [...] Po kilkudniowych bieganiach ustawicznych do konsulatu, gdzie trzeba było zostawić odbicie wszystkich palców dziesięciu, fotografię, dokładny życiorys itd., moc formalności do spełnienia, otrzymaliśmy wizę..."
Fragment listu [do rodziców] z d. [II.1915 r.], Triest : "...Czasem pragnęłam Wiednia, gdy mi ciężko było we Włoszech, dzisiaj ciężko znowu zdecydować było [...] muszę przyznać, że będę szczęśliwa, bo wiem, że Wam Jedyni zrobi to wielką przyjemność, a ja zakosztuję na kilka lat spokoju..."
Fragment listu [do rodziców] z dn. 1.I.1909 r., Mediolan : "...Zmartwiłam się bardzo chorobą Maniusia i Janeczka, ale dzięki Bogu, że tak się pomyślnie zakończyło, że już dobrze i zdrowe chłopaczki [...] Czy czytał Tatuś co to za straszne trzęsienie ziemi było w Calabrii i Sycylii, blisko Palermo. Coś okropnego. Mówią, że 180 000 ludu zginęło [...] U nas w Milano wszędzie chorągwie powystawiane na znak żałoby narodowej..."
Fragment listu [do rodziców] z dn. [1.III.1911 r.], Mediolan : "...Żeby tak Tatko tu ze mną był, widziałby jak tu trudno robić we Włoszech karierę, przypatrzyłby się tym pięknym stosunkom naszym, gdzie tyle rywalek stoi nam na drodze, z kieszenią napełnioną złotem...".
Fragment listu [do rodziców] z dn. 1.III.[1915 r.], Mediolan : "...Co będzie ? Bóg raczy wiedzieć. Życie moje obecnie - coś tak nieznośnego [...] to znowu żyję nadzieją wyjazdu prędkiego, gdzieś aby tylko śpiewać! Tam we Wiedniu zrezygnować musiałabym, bo mi odpisał Czesław Zaremba, że stanowczo w obecnych czasach po włosku śpiewać nie można. W innym języku nie umiem, a zatem dla mnie tam nadzieja śpiewania upadła..."
Fragment listu [do rodziców] z dn. 1.V.[1923 r.], Paryż : "...Coś tak cudownego, nie spodziewałam się gdybym tę rolę znała - byłoby to szczęście szalone, ale ja pojęcia nie mam o partii, FLET ZACZAROWANY tylko znam, śpiewam zawsze jedną arię - Bóg raczy wiedzieć co to za szalona partia i jak i kiedy ją mogę przygotować, a też zdecydować trzeba, bo La Scala widocznie na mnie się uparła i chce [...] mnie !..."
Fragment listu [do rodziców] z dn. 1.V.[1925 r.], Christiania (dzielnica Kopenhagi) : "...jednak i tutaj świat taki sam, miasto do miasta podobne, ulice piękne i szerokie, sklepy olbrzymie, wystawy przepiekne. Co najważniejsze - to pogoda cudowna..."
Fragment listu [do rodziców] z dn. [1.VI.1912 r.], Piacenza : "...całą kompanią jeździliśmy na wycieczki w piętnaście - osiemnaście osób, bardzo weseli trzej młodzi artyści, bogaci i bardzo dobrze wychowani.Potem nas - kobiet pięć, panien dwie, mężatek trzy, wszystkie bardzo wesołe..."
Fragment listu [do rodziców] z dn. 1.VI.[1924 r.], Florencja : "...na jesień mam tyle rozmaitych propozycji dobrch - począwszy od Szwajcarii, potem Wiedeń, Budapeszt, Praga [...] potem Genua - 6 występów ŁUCJI [...] jednym słowem tu mam tyle kontraktów do podpisania..."
Fragment listu [do rodziców] z dn. 1.VI.[1926 r.], Mediolan : "...donoszę o planie i zmianach moich, co do niespodzianki, jaką Maniusiowi zgotowałam. Otóż proponowano mi jeszcze przed miesiącem dwa koncerty w sierpniu w Ostendzie. W pierwszej chwili odmówiłam, bo chciałam spokojnie spędzić sierpień w domu, jednak po namyśle przyszłam do przekonania, że wreszcie Maniuś wyjedzie, nogdzie poza Polską nie był, chcę go zabrać na dwa i pół tygodnia w szeroki świat, jakim jest Ostenda [...] Plaża przecudna w Belgi. Ponieważ mamy Berlin - Paryż po drodze, pokażę mu te dwie stolice [...] wpadniemy także i do Londynu na parę dni. Niech i Maniuś zobaczy coś, a mam nadzieję - uspokoi się..."
Fragment listu [do rodziców] z dn. [1.XII.1911 r.], Mediolan : "...Jeszcze tak źle mi nigdy nie było, dlatego aby właśnie takich rzeczy nie pisać postanowiłam - pisać rzadko i jak najogólniej, proszę się zatem nie dziwić moi najdrożsi, ale póki lepsze czasy dla mnie nie nastąpią ja już inaczej czuć się nie będę czyli obszernych listów pisywać nie zdołam..."
Fragment listu [do rodziców] z dn. 10.I.[1913 r.], Parma : "...Uważam bardzo na siebie, bo wiem czym to pachnie w sezonach, gdzie trzeba pracować tak jak tutaj. Codzienne próby z Boheme, a przy tym siedem przedstawień w osiem dni robiliśmy. FAUST to dla mnie opera bardzo męcząca przez dramatyczną scenę..."
Fragment listu [do rodziców] z dn. [10.II.1912 r.], Brescia : "...Otrzymałam list Mamci, którym się bardzo zmartwiłam, cóż za straszne stosunki w tym Sączu. Faktycznie, że lepiej siedzieć w domu i do niczego nie mieszać się, ani w niczem nikomu nie pomagać, bo w życiu niestety wdzięczności nie można znaleźć..."
Fragment listu [do rodziców] z dn. [10.II.1913 r.], Mediolan : "Podpisałam kontrakt do Wenecji, na wiosnę [...] na operę FAUST, LINDĘ (dla mnie nowa) i PAJACE. Muszę się wziąć zaraz jutro do pracy i kuć LINDĘ, bo trudna partia, koloraturowa..."
1
2
of
12
Next
This page uses 'cookies'.
More information
I understand